W środę odbędzie odrabianie zaległości 6. kolejki PKO BP Ekstraklasy. Do Częstochowy przyjedzie Pogoń, a Lechia Gdańsk podejmie Lecha Poznań.

Raków Częstochowa – Pogoń Szczecin 

Wicemistrzowie Polski w najlepszy sposób zareagowali po odpadnięciu z el. Ligi Konferencji Europy w Pradze. W niedzielę wysoko ograli we Wrocławiu Śląska aż (4:1). Medaliki są już blisko czołówki. –  Mieliśmy naprawdę dobry okres przygotowawczy. Czuję się dobrze, wszystko gra. To jest to, co my zawodnicy najbardziej chcemy i lubimy, czyli grać w piłkę. Była okazja grać co 3 dni – mówi Zoran Arsenić. Marek Papszun podkreśla, że Portowcy jednym głównym kandydatów do mistrzostwa Polski. Na razie szczecinianie doznali jedną porażkę. Od 2019 roku, czyli od Raków gra w elicie, to nie potrafi pokonać pod Jasną Górą Pogoni. 

Lechia Gdańsk – Lech Poznań 

Do Kolejorza trafił Mateusz Żukowski, którego transfer z Lechii do Rangers Glasgow okazał się niewypałem. Blisko pozyskania jest jeszcze Tymoteusz Puchacz, któremu z kolei nie po drodze jest w Unionie Berlin. Lechici do listopada będą praktycznie rozgrywać mecze co trzy dni, dlatego kierownictwo Lecha musi poczynić ruchy, by John van den Brom miał szeroki wybór. – Wiem, jakie to uczucie być na ostatnim miejscu w tabeli, bo sami przecież byliśmy tam przez długi czas. Po niedzielnej wygranej mamy dużo więcej energii, wzrosła też nasza pewność siebie. Dodatkowo prawie wszyscy zawodnicy są do naszej dyspozycji. Do Gdańska nie pojechał z nami tylko Mikael Ishak, który nadal jest kontuzjowany – tłumaczył holenderski trener. 

Tomasz Kaczmarek musi zrobić wszystko, by wydostać zespół z ostatniej lokaty. Trzy z rzędu porażki pokazały, że nie wszystko idzie pomyśli. Lechiści stracili najwięcej goli (12). Po Lechu czekają ich starcia z Wartą Poznań oraz Śląskiem Wrocław, które są w ich zasięgu. We wtorek pozyskali doświadczonego Holendra. Joeri De Kamps jest nominalnym defensywnym pomocnikiem i podpisał z klubem kontrakt na dwa lata z możliwością przedłużenia o kolejne 12 miesięcy. – Piłkarz o takim profilu, na którym mi bardzo zależało – defensywny pomocnik: agresywny, wygrywający bardzo dużo piłek, mający dużą jakość przy piłce. Ostatnie 6 lat spędził w Slovanie Bratysława, gdzie był wiodącym zawodnikiem. To mówi samo za siebie. Cieszę się, że szukając nowego wyzwania sportowego, zdecydował się je podjąć w Lechii, u nas w Gdańsku – powiedział Tomasz Kaczmarek.


18:00 | Raków Częstochowa – Pogoń Szczecin 

20:30 | Lechia Gdańsk – Lech Poznań 


Paweł Wątorski 

UDOSTĘPNIJ