Już w styczniu kluby Ekstraklasy będą mogły podpisać kontrakt z zawodnikami, których umowa kończy się w czerwcu 2018 roku. Okazuje się, że wśród takich piłkarzy jest kilka „perełek”. Oto piłkarze, którymi kluby Ekstraklasy powinny się zainteresować.

1.Michał Pazdan (Legia Warszawa, 31 lat)

Po EURO 2016 wydawało się, że Michał bardzo szybko wyjedzie z Polski. Niestety, nie wszystko w jego karierze potoczyło się jak należy. Dzisiaj jest zawodnikiem, którego trener Sa Pinto nie widzi w pierwszym składzie drużyny z Łazienkowskiej. Pojawia się coraz więcej plotek dotyczących reprezentanta Polski. Podobno bardzo mocno zainteresowana jest drużyna Lechii Gdańsk, warto pamiętać również o tym, że to trener Adam Nawałka dał Pazdanowi prawdziwą szansę na pokazanie swoich umiejętności.

2. Jesus Imaz (Wisła Kraków, 28 lat)

Hiszpański ofensywny pomocnik, któremu bardzo dobrze zrobiło odejście Carlitosa z Wisły. Obecnie znajduje się z idealnym wieku dla piłkarza. W obecnych rozgrywkach strzelił 6 bramek oraz zanotował 4 asysty. Wydaje się Wisła może mieć duże problemy z przedłużeniem kontraktu z Hiszpanem. Szkoda by jednak było, gdyby taki zawodnik wyjechał z naszej ligi, dlatego bogatsze kluby powinny spróbować podpisać umowę z Imazem.

3. Bartosz Rymaniak (Korona Kielce, 29 lat)

Jeden z najlepszych, jeśli nie najlepszy, prawy obrońca tego sezonu w Ekstraklasie. Zainteresowanie tym piłkarzem, już na początku sezonu, przejawiał Lech Poznań. Bartosz jest obecnie kapitanem, spisującej się bardzo dobrze Korony Kielce. Dodatkowym atutem Rymaniaka jest możliwość grania na kilku pozycjach.

4. Michał Kucharczyk (Legia Warszawa, 27 lat)

Piłkarz, który w Legii rozegrał już 333 spotkania. Jest piłkarzem, który ratuje zespół w trudnych sytuacjach, ale rzadko kiedy to od niego trenerzy zaczynają ustalanie składu. To, że piłkarz do tej pory nie dogadał się ze swoim klubem, może świadczyć o chęci odejścia z Legii. Z pewnością Kucharczyk znalazłby miejsce w większości klubów Ekstraklasy.

5. Zdenek Ondrasek (Wisła Kraków, 29 lat)

Były król strzelców ligi norweskiej. Jedyny piłkarz na tej liście, którego kontrakt wygasa już w styczniu. W Krakowie gra już od trzech lat, ale dopiero w obecnych rozgrywkach pokazuje, że jest dobrym piłkarzem. Czech strzela regularnie, zdobył w tym sezonie już 9 bramek ligowych oraz 1 gola w pucharze. Zarobki Ondraska są jednak bardzo wysokie jak na Wisłę Kraków i piłkarz musiałby zgodzić się na znaczącą obniżkę wynagrodzenia, aby pozostać przy Wawelu.

6. Maciej Gajos (Lech Poznań 27 lat)

Lech Poznań miał być dla Gajosa przystankiem przed wyjazdem za granicę. Coś jednak poszło nie tak i piłkarz prezentuje się w stolicy wielkopolski znacznie gorzej niż w Jagiellonii. Szansą na pozostanie przy Bułgarskiej jest przyjście do Lecha, Adama Nawałki, który nawet powoływał Gojosa do kadry, jednak nigdy nie dał mu szansy występu.

7. Dusan Kuciak ( Lechia Gdańsk, 33 lata)

Słowak, który przez wielu jest uważany za najlepszego bramkarza w Ekstraklasie. Sprawdził się zarówno w Warszawie, jak i Gdańsku. Jeśli Kuciak nie dogada się z Lechią, na pewno nie będzie mógł narzekać na brak zainteresowania ze strony innych klubów.

8. Lasha Dvali (Pogoń Szczecin, 23 lata)

Pogoń jest dla Gruzina drugim polskim klubem, w którym występuje, ale dopiero tutaj pokazuje swoją jakość. Środek obrony to niezbyt dobrze obsadzona pozycja w klubach Ekstraklasy. Praktycznie nie ma w polskiej lidze klubu, który nie potrzebowałby stopera.

9. Maciej Jankowski (Arka Gdynia, 28 lat)

Piłkarz, który kiedyś został nawet odkryciem sezonu. Przez wiele lat krążył po klubach polskiej ligi, jednak oprócz jednego sezonu w Ruchu Chorzów nie wyróżniał się niczym szczególnym. Wydaje się, że Zbigniew Smółka w końcu dotarł do Jankowskiego. Może to zaowocować transferem do lepszego klubu, ale wydaję, że dla dobra swojej kariery Maciek powinien zostać w Arce.

10. Łukasz Trałka (Lech Poznań, 34 lata)

Kolejny piłkarz Lecha, który był na wylocie z klubu. Występuje on w Kolejorzu już ponad 6 lat. Kibice za nim nie przepadają i od kilku lat domagają się pozbycia Trałki z klubu, ten jednak ciągle jest w klubie i gra w pierwszym składzie. Jeśli Lech nie zdecyduje się przedłużyć kontraktu ze swoim byłym kapitanem, ten z pewnością znajdzie klub, w którym będzie mógł pograć na dobrym poziomie przez 2/3 lata.

Z piłkarzy, którym kończą się kontrakty można by stworzyć zespół, który być może powalczyłby o mistrzostwo Polski. Wydaje się, że już dawno, tak wielu dobrych zawodników nie było do wyciągnięcia za darmo.

fot. PAP/EPA / EPA/MIGUEL A. LOPES

UDOSTĘPNIJ