Optymiści mówią, że tak dobrego okienka transferowego w PKO Ekstraklasie nie było od lat. Realiści – że to, jak dobre są to wzmocnienia, zweryfikują europejskie puchary. Trudno nie zgodzić się z ostatnią opinią, ale na papierze większość zawodników wygląda świetnie.

Pomimo wielu głosów, że te okienko będzie inne niż poprzednie (kluby będą wydawały o wiele mniej pieniędzy, a polityką zarządzających będzie „utrzymaj w zespole najlepszych, a sprowadź najpotrzebniejszych zawodników”) to dyrektorzy sportowi polskich klubów mocno zaskoczyli. Już teraz, przy przedłużonym okienku transferowym, ekstraklasowe kluby przeprowadziły ponad 60 transferów. Zostaliśmy świadkami wielu powrotów klubowych legend, a także przejść mniej znanych zawodników, których dotychczasowa kariera układała się dobrze. Polskie zespoły również mocno inwestują w młodzież, bo nie chcą zostać na lodzie podczas rozgrywek. Za dotychczasową aktywność na rynku trzeba pochwalić przynajmniej cztery kluby: Legię Warszawa, Piasta Gliwice, Śląska Wrocław i Rakowa Częstochowę. 

Hojni inwestorzy i spostrzegawczy dyrektorzy sportowi – najbardziej zaangażowane kluby na rynku transferowym

Kwoty zawodników zawsze podawane są w walucie euro

W ostatnim czasie bardzo ciężko wskazać polski klub, który przeprowadził najlepsze transfery. Tak aktywnych drużyn nie mieliśmy od lat. Zacznijmy od mistrza poprzedniego sezonu. Legia Warszawa do tej pory na transfery wydała 550 tyś euro. Warszawiacy do swej drużyny za 400 tyś. ściągnęli Josipa Juranovica. Chorwat to pewna marka. 24-letni zawodnik w poprzednim sezonie reprezentował Hajduk Split, w którym zagrał 32 spotkania, strzelił 2 gole i zanotował 3 asysty. Oprócz niego, na Łazienkowską zawitał Rafa Lopes (w poprzednim sezonie reprezentujący Cracovię), a także Filip Mladenović, który wcześniej przez trzy sezony grał dla Lechii Gdańsk. Obaj ci zawodnicy to solidni ligowcy, którzy znają realia polskiej ligi. Na sam koniec analizy transferów klubu z Warszawy ciężko nie wspomnieć o bramkarzu legendzie – Arturze Borucu. Polak w wieku 40 lat powrócił do klubu, w którym się wychował, i podpisał kontrakt na jeden sezon.

fot. Legia Warszawa

Lech Poznań także uaktywnił się na rynku transferowym. Pomimo wielu płynących z zewnątrz ofert zakupu Poznaniacy póki co odmawiają klubom i czekają aż wartość ich piłkarzy wzrośnie. W kręgu zawodników, którzy nie narzekają na oferty, są przede wszystkim Kamil Jóźwiak i Jakub Moder. Klub ze stolicy Poznania także zbroi się na najbliższy sezon. Nie dość, że zarząd sprowadził 27-letnieg Filipa Bednarka (brata Jana Bednarka) to zespół zasilił znany wszystkim prawy obrońca – Alan Czerwiński. Zawodnik w poprzednim sezonie grał dla Zagłębia Lubin, w którym zaliczył 10 asyst. Danie główne tegorocznego okienka transferowego Lecha to napastnik mający stać się zastępcą świetnego w zeszłym sezonie Christiana Gytkjaera – Szwed Mikael Ishak. Wyceniany przez portal transfermarkt na 1,2 mln euro atakujący mierzy 185 cm, a w poprzednim sezonie strzelił 1 gola w 11 spotkaniach 2 ligi niemieckiej.

Śląsk Wrocław przeprowadza takie transfery, jakie zapowiadał – polskie. Do klubu dołączyło aż sześciu rodaków, których średnia wieku to 23,6 lat. Waldemar Sobota to wzmocnienie godne podziwu. Gdy skończył się jego kontrakt z ST Pauli, wszyscy dolnośląscy kibice oczekiwali, że pomocnik po latach powróci do Wrocławia. Tak też się stało – 33 latek podpisał kontrakt z Śląskiem. Oprócz niego do klubu dołączają same młodziaki. Zacznijmy od 19-letniego Mateusza Praszelika, który przyszedł z Legii Warszawa i podpisał kontrakt na cztery lata. Wraz z nim do klubu dołączył Rafał Makowski mierzący 191 cm wzrostu, który do końca minionego sezonu występował w barwach Radomiaka Radom. Jako kapitan doszedł z tym klubem do finału baraży o Ekstraklase. Pozostali trzej nowi zawodnicy to wyróżniające się postacie w I polskiej lidze. Michał Szromik to były gracz Chrobrego Głogów. Bramkarz mający 27-lat i 190 cm podpisał z Śląskiem kontrakt na dwa lata. Patryk Janasik był natomiast wyróżniającą się postacią w Odrze Opole. Prawy obrońca związał się z wrocławskim klubem do końca sezonu 23/24. Ostatni, Fabian Piasecki to król strzelców drugiego stopnia rozgrywkowego w poprzednim sezonie. Głównym powodem kupienia tego 25-letniego zawodnika jest dodanie elementu rywalizacji dla Erika Exposito, który do tej pory, nie miał realnego przeciwnika w walce o pierwszy skład.

Lechia Gdańsk i Piast Gliwice także nie próżnują na rynku. Klub z Gdańska niedawno potwierdził wykupienie Kristersa Tobersa z Łotewskiej Lipawy. 19-letni środkowy pomocnik podpisał z Lechitami kontrakt na trzy lata i będzie powiększał swój meczowy dorobek w nadmorskim klubie. Oprócz niego, do klubu dołączył Bartosz Kopacz w ostatnim czasie reprezentujący Zagłębie Lubin. 28-latek w poprzednim sezonie zagrał w 35 spotkaniach, strzelił gola i zanotował 2 asysty. Kontrakt z Polakiem zawarty został na trzy lata. Mistrzowie Polski z przed roku także mocno wzmacniają swój zespół. Klub sprowadził pięciu zawodników, a wśród nich są przede wszystkim Patryk Lipski, Michał Żyro i mało komu znany Javier Hyjek. Pierwszy z nich w Polsce wypracował sobie pewną renomę. Ściągnięty za 150 tyś euro ofensywny pomocnik reprezentował barwy Lechii Gdańsk i choć w poprzednim sezonie zagrał tylko w 17 spotkaniach, to zarząd gliwickiego klubu ma nadzieje, że zawodnik powróci do formy i znów będzie błyszczał. Kontrakt  został podpisany na 2 lata. Michał Żyro to zaś zawodnik, który po wyjeździe za granice odbił się od dna i bardzo słabo wyglądała jego gra. Gdy powrócił do polski długo odbudowywał swoją formę i ostatecznie trafił do Stali Mielec. Stamtąd, po dobrym sezonie zainteresował się nim Piast Gliwice i ostatecznie to tam właśnie trafił. Kontrakt z zawodnikiem został podpisany na dwa lata. Ostatni z naszej listy 19-letni Javier minione lata spędził w akademii Atletico Madryt. Urodzony w 2001 roku Hiszpan o polskiej narodowości będzie jednym z młodzieżowców w nadchodzących rozgrywkach.

PKO Ekstraklasa
Lech Poznań 2:0 Lechia Gdańsk
23.02.2020 r.
FOT. Adam Kowalski

Pogoń Szczecin w aktualnym okienku zainwestowała w doświadczenie. Klub sprowadził Michała Kucharczyka, byłego zawodnika m.in. Legii Warszawa, a w ostatnim czasie Urala. Polski prawy napastnik podpisał kontrakt na trzy lata, a do klubu przyszedł za darmo, gdyż jego kontrakt z rosyjskim klubem skończył się i nie został przedłużony. Jako drugi do zespołu dołączył Aleksander Gorogon – 31-letni lewy napastnik podpisał z Pogonią kontrakt na 3 lata i wierzy, że zaliczy tak samo dobry sezon ja ten miniony, w którym w 26 spotkaniach strzelił 6 bramek i zaliczył 2 asysty. Jako ostatni z większych transferów, który realnie może wspomóc klub w walce o europejskie puchary, dołączył 23-letni Luis Mata. Jest to portugalski lewy obrońca, który wychował się w akademii FC Porto. Teraz, na zasadzie transferu definitywnego, przeszedł do szczecińskiego klubu i będzie go reprezentował przez 3 najbliższe lata.

Cracovia po sprzedaniu Rafy Lopesa za 150 tyś euro nie wydała na transfery ani centa. Do klubu, za darmo, dołączyli trzej doświadczeni zawodnicy, którzy realnie mogą wesprzeć drużynę w walce o mistrzostwo Polski. Jednym z nich jest nowy napastnik – Marcos Alvarez, który po zakończeniu kontraktu za darmo zasilił szeregi drużyny z Krakowa. W poprzednim sezonie reprezentujący VFL Osnabruck Niemiec strzelił 13 goli i zaliczył 3 asysty w 29 spotkaniach. Licząc blisko 180 cm zawodnik z „Pasami” podpisał trzyletnią umowę. Kolejnym zawodnikiem, który dołączył do Cracovii jest, ograny już w Ekstraklasie, Michael Gardawski. Lewy obrońca w ostatnich trzech sezonach reprezentował Koronę Kielce. W poprzednim sezonie zagrał w 25 spotkaniach i zaliczył 2 asysty. Michael Gardawski ma 177 cm wzrostu, przez portal transfermarkt wyceniany jest na 300 tyś euro, a jego kontrakt zawarty został na dwa lata. Ostatnim, dotychczasowym wzmocnieniem Cracovii jest Ivan Marquez – także przedtem grający w Koronie Kielce. Mierzący 191 cm wzrostu środkowy obrońca, podpisał z Cracovią kontrakt na dwa lata. 26-letni Ivan w poprzednim sezonie zagrał w 24 spotkaniach.

Jagiellonia Białystok postawiła na pewnych i doświadczonych zawodników. Klub podpisał za darmo Pavelsa Steinborsa, który po spadku z Arką Gdynia automatycznie rozwiązał kontrakt z klubem, a także na Błażeja Augustyna – 32-letniego byłego obrońcę Lechii Gdańsk, który co prawda najlepsze piłkarskie lata ma już za sobą, lecz wciąż może być pewną podporą białostockiej defensywy.

Pogoń Szczecin 1:2 Jagiellonia Białystok
3.03.2020 r.
FOT. Adam Kowalski
UDOSTĘPNIJ
Miłosz Michałowski
Piszę przede wszystkim o piłce nożnej, czasem o tenisie i żeglarstwie. W wolnym czasie zajmuję się muzyką i uprawiam sport.