Cristiano Ronaldo przeniósł się latem z Realu Madryt do Juventusu Turyn. Portugalczyk nie ukrywa swojego zachwytu nad nowym klubem i włoską ligą. W rozmowie z „La Gazzetta dello Sport” opowiedział między innymi o swoim rozczarowaniu związanym ze Złotą Piłką i rywalizacji z Leo Messim.

Minęło pięć miesięcy odkąd Cristiano Ronaldo trafił na Półwysep Apeniński. CR7 doskonale wkomponował się w zespół Massimiliano Allegriego, w którym od razu stał się jednym z liderów. Sam Ronaldo jest zachwycony transferem do Juventusu. – Mogę powiedzieć, że to najlepsza grupa, w której byłem. Tutaj jesteśmy zespołem. W innych klubach niektórzy piłkarze czują się więksi od pozostałych. Tutaj wszyscy płyniemy w jednej łodzi. Wszyscy zachowujemy pokorę i chęć zwycięstwa. Jeśli Paulo Dybala i Mario Mandzukić nie strzelą gola, nadal się uśmiechają. To piękne. W Juventusie jest bardziej rodzinna atmosfera niż w Realu – podkreślił w rozmowie z „La Gazzetta dello Sport”.

Wraz z odejściem Ronaldo z Realu skończyła się również jego rywalizacja z Leo Messim. Piłkarze regularnie mierzyli się w El Clasico i zdominowali plebiscyt Złotej Piłki. Ten rok przyniósł jednak zmiany. Najbardziej prestiżowe indywidualne trofeum trafiło do Luki Modricia. Portugalczyk był drugi, a zawodnik Barcelony piąty. – Jeśli chodzi o Messiego, to może tęskni za mną. Grałem w Hiszpanii, Anglii i Portugalii, a teraz gram we Włoszech. Za to on cały czas jest w jednym miejscu. Może on potrzebuje mnie bardziej. Dla mnie życie jest wyzwaniem. To mi się podoba, lubię uszczęśliwiać ludzi. Chciałbym żeby on pewnego dnia podjął wyzwanie. Fajnie by było go zobaczyć w Serie A. Mam nadzieję, że przyjmie wyzwanie tak jak ja. Jeśli jednak jest szczęśliwy w Barcelonie, rozumiem i szanuję to. Messi jest fantastycznym facetem i piłkarzem, ale mi w Turynie niczego nie brakuje. To moje nowe życie – dodał CR7.

Portugalczyk odniósł się także do wyników głosowania w plebiscycie Złotej Piłki. – Jestem rozczarowany wynikami, bo uważam, że to ja pracuję najciężej i zasługuję na nią co roku. Szanuję wybór i gratuluję Modriciowi, ale to nie koniec świata. Rozczarowanie? Tak. Życie toczy się jednak dalej. Za rok to ja znowu chcę otrzymać tę nagrodę – skomentował.

Źródło: La Gazzetta dello Sport, Sport.pl

 

UDOSTĘPNIJ