Schalke po bardzo słabym sezonie, w którym do ostatnich kolejek drżeć musi o utrzymanie, planuje już powoli odbudowę drużyny. Zatrudniony niedawno na stanowisku dyrektora pionu sportowego Jochen Schneider ogłosi w najbliższych dniach, kto w nowym sezonie zostanie trenerem Królewsko-Niebieskich. Niemiec planuje także pierwsze transfery. Schalke będzie potrzebowało zastępstwa za wypożyczonego do klubu Brumę, który nie spełnia pokładanych w nim oczekiwań. Na celowniku zwycięzców ostatnich Revierderbów znalazł się zatem Kaan Ayhan – wychowanek Schalke i zawodnik Fortuny Düsseldorf.
24-letni Turek posiada klauzulę wykupu o wartości czterech milionów euro, którą może jednostronnie podwyższyć do końca maja. Biorąc pod uwagę wysokie zainteresowanie jego usługami lepszych drużyn, prawdopodobnie z niej nie skorzysta i opuści swój obecny klub latem.
Einmal Schalker, immer Schalker
Ayhan przeszedł przez wszystkie etapy rozwoju w Schalke, jednak nie przebił się na stałe 
do pierwszego składu. W rundzie wiosennej sezonu 15/16 był wypożyczony do Eintrachtu Frankfurt, gdzie rozegrał zaledwie dwa spotkania.
Od lipca 2016 reprezentuje barwy Fortuny Düsseldorf, z którą awansował do Bundesligi i zdołał się w niej utrzymać. Schalke na sprzedaży reprezentanta Turcji zarobiło 3 lata temu pół miliona euro.
Stoper był bardzo utalentowanym graczem i wiele osób liczyło, że w Gelsenkirchen zrobi niemałą karierę. W pierwszej drużynie Schalke rozegrał 39 meczów, w których zdobył 1 bramkę i zaliczył 2 asysty. W 2016 roku „Transfermarkt” wyceniał go aż na 5 milionów euro, co w kontekście kwoty, za którą został sprzedany, jest dość zaskakujące. Obecnie ten sam portal twierdzi, że Ayhan wart jest 6 milionów.
Transakcja dwustronnie opłacalna
Schalke chce budować zespół wokół oddanych barwom zawodników. Ayhan, który jest wychowankiem Die Knappen, zdecydowanie się w tę koncepcję wpisuje. Obecny, choć tymczasowy, trener Górników Huub Stevens powiedział nawet niedawno, że dopiero gdy „wykrystalizował” sobie skład chętnych do pracy graczy, jest w stanie realnie walczyć o wyniki. Nie były to puste słowa – Schalke wygrało ostatnie derby z Borussią Dortmund 4:2, czym poczyniło olbrzymi krok ku utrzymaniu w Bundeslidze, a także utrudniło BVB walkę o mistrzostwo kraju. Selekcji doświadczonego Holendra nie przeszli Nabil Bentaleb oraz Hamza Mendyl, a na dystans od drużyny trzymany jest Amine Harit. Powody w przypadku wszystkich trzech zawodników nie są zaskakujące – w grę wchodzi niesubordynacja, lenistwo i brak profesjonalizmu.
Transfer wciąż młodego Turka wydaje się być bardzo sensownym rozwiązaniem – poza przywiązaniem do klubu, zawodnik wniesie niewątpliwie większą piłkarską jakość niż Jeffrey Bruma. 24-latek podczas 3-letniej nieobecności w klubie zdążył nabrać doświadczenia i doszlifować umiejętności. Schalke potrzebuje zawodnika do rotacji, więc Ayhan pasuje się idealnie. A w szerszej perspektywie kto wie, może zostanie ostoją defensywy na lata?
Dla samego gracza taki ruch też będzie awansem sportowym. Schalke jest klubem z bezdyskusyjnie większym potencjałem niż Fortuna, a zadyszka w tym sezonie to tylko krótka przerwa w walce o topowe pozycje w lidze.
