Umiejętność brania na siebie odpowiedzialności w decydujących momentach oddziela zawodników solidnych od najlepszych w sportach zespołowych na całej kuli ziemskiej. Swego rodzaju sportem zespołowym jest organizacja imprez o zasięgu światowym, jak chociażby Puchar Świata w skokach narciarskich. FIS egzaminu (chyba) nie zdaje.

Walter Hofer był postacią, obok której nie dało się przejść obojętnie. Jedni lubili inni mniej, ale facet miał umiejętność ciągnięcia organizacyjnie skoków narciarskich przez kilkadziesiąt lat. Wizja, działanie, było wiadomo, że ktoś kierownicę trzyma.

Fuchę po Hoferze przejął Włoch Sandro Pertile i ma chyba problem z decyzyjnością i wykreowaniem wizji co dalej z Pucharem Świata. Oczywiście nie mówimy dziś o wizji na kilka lat, ale o tej dotyczącej najbliższego sezonu. Fakt, Włoch został wrzucony na stanowisko w fatalnym momencie, ale to wtedy kreują się charaktery i wyrastają liderzy. Pertile na lidera nie wyrasta. FIS decyzji nie podejmuje, zostawiając niejako organizatorów pucharowych zawodów samych sobie. Światowe federacje sportowe mają najróżniejsze pomysły na rozgrywanie swoich rozgrywek. Możemy zerkać na bliską federację biathlonową, czy dalszą UEFĘ. Lepsze i gorsze pomysły, ale da się dostrzec scenariusz. Wszyscy wiedzą jaką stratą wizerunkową, a co równie ważną finansową jest nierozegranie zawodów. Bądź rozegranie ich w standardach dalekich od zdrowej rywalizacji. FIS wygląda, jakby grał na strategię „jakoś to będzie”, nie oferując konkretów odnośnie działań. A do startu pucharowej rywalizacji mniej niż miesiąc. No właśnie, czy aby na pewno do startu?

Europa staje być może u progu drugiego lockdownu. Specyfika sytuacji jest niecodzienna i wymaga niecodziennych rozwiązań. Wymaga niejednego, a kilku scenariuszy. Tymczasem organizatorzy, sztaby szkoleniowe coraz głośniej zaczynają dawać znać o braku centralnego planu. Gorzej, jeśli sponsorzy zaczną czuć niepewność. Skoki narciarskie raczej tracą, niż zyskują w ostatnich latach na popularności w świecie. Strach pomyśleć ile złego mógłby przynieść sezon bezplanu wobec pandemii. Panowie do pracy!

UDOSTĘPNIJ