Co się dzieje z Mercedesem? Z zespołem, który zdominował erę V6? Od 2014 roku nikt inny poza ich kierowcami nie zdobył mistrzostwa świata, w klasyfikacji konstruktorów też zawsze wygrywali. Co z Hamiltonem, który poza Nico Rosbergiem nie miał tak naprawdę rywala?

Sprawa zaczęła się w roku 2017… Tak, w 2017, bo to właśnie wtedy Ferrari uważano za bardziej innowacyjne w kolejnej już nowej erze dla F1. To oni korzystali bardzo mocno z aerodynamiki – sekcje boczne były i są najbardziej rozbudowane. Byli najlepsi w połowie sezonu, ale potem zabrakło chłodnej głowy i po stronie garażu i kierowców. Dlatego skończyło się mistrzostwem Mercedesa i Lewisa.

Ten sezon? Jest inny, najlepszy od lat! Tak wiem, wszyscy którzy patrzą na tabelę powiedzą: „Lewis na czele czyli bez zmian”, ale zmieniło się dużo, ale to bardzo dużo! Wszyscy przed testami, czy nawet w ich czasie pisali o Mercedesie i ich silniku. 1000 KM to brzmiało mocno. Mogą zjeść sezon i nic po nim nie zostawić – myślało 3/4 fanów. Ale nie jest tak! Mercedes jest dobry, ale nie najlepszy.

W tym sezonie są gorsi od Scuderii Ferrari. Jeżeli chodzi o aerodynamikę – zdecydowanie! Moc? Myślę że Ferrari dogoniło swojego rywala. Mają czasem nawet wyższe prędkości na prostych… Zmniejszyli rozstaw osi w swoim bolidzie, dzięki czemu radzą sobie też lepiej na krętych torach, niż w zeszłym sezonie. Na niektórych torach Mercedes może być nawet tym trzecim zespołem w stawce.

Przypadek Monako dobitnie to ukazuje! Ferrari zrobiło swoje wiedzieli, że będą mocni, ale mieli rywala w postaci Daniela Ricciardo. Lewis? Po prostu jechał spokojnie ten wyścig. W ogóle ten sezon w wykonaniu zespołu z Brackley jest spokojny, aż za bardzo. Lewis wygrał w Azerbejdżanie tylko dzięki swojemu szczęściu. Valterii Bottas w Bahrajnie nie miał wystarczającej odwagi, by zaatakować na ostatnich kółkach Vettela! Problemy z niedogrzewaniem opon w Mercedesie zdarzały się do tej pory na wszystkich torach. Okno, w którym opony idealnie współpracują z Srebrnymi Strzałami jest bardzo małe. Tutaj przeciwnicy mają zdecydowaną przewagę.  A jeśli ktoś nadal twierdzi, że ten sezon jest nudny, bo oglądał GP Hiszpanii (jeśli się nie zadzieje na 1 zakręcie z przodu będzie procesja) i GP Monako to srogo się myli! Polecam GP Chin i wyczyny Daniela Ricciardo, GP Azerbejdżanu, a nawet Australię czy Bahrajn!

A co do formy Mercedesa już na koniec? Jeżeli Scuderia nie popełni błędów z poprzedniego sezonu, to Toto Wolf i jego podopieczni mogą zostać zrzuceni z piedestału. Jest na to spora szansa, jeśli się nie obudzą i nie spróbują jakoś zaskoczyć przeciwnika nowym, innowacyjnym rozwiązaniem. Pewne jest jedno! Lewis oraz Seb będą chcieli zdobyć tytuł numer 5. Dla Brytyjczyka jest on ważny, gdyż jest on człowiekiem, który uwielbia bić rekordy, zrównywać się z najlepszymi lub być lepszym od nich. Vettel zaś może zostać tym, na którego w Ferrari czekano 11 lat! Tyle aż lat dzieli Scuderię Ferrari od ich ostatniego tytułu w MŚ kierowców… We Włoszech byłby nieśmiertelny i zapisałby się złotymi zgłoskami w historii najbardziej utytułowanego w historii zespołu F1. To jest coś! Bardzo duże COŚ!

Mateusz Lamch

FOT.commons.wikimedia.org
UDOSTĘPNIJ
Radio GOL
Jedyne takie sportowe radio internetowe. RadioGOL.pl jako pierwsze w Polsce oferuje profesjonalną współpracę z klubami sportowymi, dla których prowadzone są regularne relacje NA ŻYWO. Ponadto serwis oferuje artykuły, transmisje, komentarze i analizy profesjonalnych ekspertów, specjalizujących się w szerokim wachlarzu dyscyplin sportowych.