Tegoroczne występy Pro Tour, czyli zawodów dla graczy z kartą PDC, rozpoczęły się właśnie dziś. W hotelu Bolton Whites w Wielkiej Brytanii pierwszymi zawodami jest turniej PDC Super Series.
Jak wiemy, obecnie kartę PDC ma dwóch Polaków. Pierwszym z nich jest Krzysztof Ratajski, który zajmuje 14 miejsce w rankingu. Drugi rodak to Krzysztof Kciuk. 40 latek zajmuje obecnie 124 miejsce w rankingu, a żeby utrzymać kartę Pro Tour, musi znaleźć się w top 64. Zadanie nie jest łatwe, ale Krzysztof z pewnością powalczy o jak najlepszy rezultat.
PDC Super Series to pierwszy turniej w nowym sezonie. Jak radzą sobie Polacy?
I runda
Danny Noppert 6:4 Krzysztof Kciuk
W pierwszej rundzie Krzysztof Kciuk podejmował 25 dartera w rankingu. The Thumb, bo taki pseudonim nosi Krzysiek, trafił na Dannyego Nopperta, który od 2018 roku jest członkiem federacji PDC. Spotkanie było dość wyrównane, a Kciuk prezentował się naprawdę bardzo dobrze, mając dziesiątą najwyższą średnią tego dnia. Przy stanie 5:4 Krzysztof miał szansę na doprowadzenie do decidera. Niestety, tym razem się nie udało i to Noppert awansował dalej.
William Borland 3:6 Krzysztof Ratajski
Drugi Polak trafił na niżej notowanego rywala. Młody Borland to dopiero 105 pozycja w rankingu. Pojedynek zakończył się zwycięstwem Krzyśka i bez większych problemów zameldował się on w drugiej rundzie.
II runda
Simon Whitlock 4:6 Krzysztof Ratajski
W życiu pewna jest śmierć, podatki i to, że Krzysztof trafi w turnieju na Whitlocka. Pamiętamy, że na Mistrzostwach Świata lepszy okazał się The Polish Eagel, lecz w ostatnim turnieju Masters lepszy był doświadczony Australijczyk. Spotkanie było już bardziej wyrównane, porównając poprzednie. W decydujących momentach i zakończenia przy podwójnych lepszy był Polak i awansował do kolejnej rundy.
III runda
Dirk van Duijvenbode 2:6 Krzysztof Ratajski
Porównując staż w PDC, lepszy jest van Duijvenbode. Dziesięć lat w PDC mówi samo za siebie. A ma dopiero 28 lat! Krzysztof do spotkania przystępował jako faworyt, jedna wiemy na jakim poziomie jest dart w Holandii. Dla Krzyśka jak na razie nie ma mocnych i Polak melduje się w kolejnej rundzie.
IV runda
James Wade 6:5 Krzysztof Ratajski
Pojedynek z Wadem to już nie przelewki. Siódma „lotka” świata z pewnością jest w topie darterów. Krzysztof po wyeliminowaniu trzech słabszych rywali musiał udowodnić, że z lepszymi też gra dobrze. I tak się również stało. The Polish Eagle przegrał, lecz dopiero w deciderze. Wynik 6:5 nie przynosi wstydu i zapowiada kolejny świetny sezon Krzyśka.
Relacje z kolejnych zmagań Polaków już niebawem.
Autor: Mikołaj Szczygieł