Naszym kolejnym przystankiem w piłkarskiej podróży dookoła świata będzie Liban. Państwo to położone jest w Zachodniej Azji nad Morzem Śródziemnym. Piłka nożna w tym kraju jest najpopularniejszym sportem. Libańskie kluby oraz reprezentacja nigdy nie narzekały na brak zainteresowania. Kibice kadry narodowej po wielu latach przeciętności i porażek w ostatnich kilku latach wreszcie doczekali się wielu szczęśliwych momentów. 

Drużyna narodowa

Reprezentacja Libanu przez wiele lat była zaliczana do słabszych drużyn w Azji. Nigdy nie udało im się awansować na Mistrzostwa Świata, a ich przygoda z Pucharem Azji nie wygląda dużo lepiej. Dostali się tam tylko raz w 2000 roku jako gospodarz, a z turnieju odpadli już w grupie. Sytuacja kadry z roku na rok była coraz gorsza i w 2011 roku w rankingu FIFA zajmowali dopiero 181 miejsce. Jednym z powodów fatalnej dyspozycji drużyny narodowej był wybuch Wojny Libańskiej, która doprowadziła kraj do wielkich strat i spowodowała kryzys gospodarczy. Dopiero w latach 90 państwo zaczęło stawać na nogi. Futbol jednak potrzebował jeszcze więcej czasu na odbudowę.

W 2014 roku po kolejnej serii niepowodzeń federacja piłkarska w Libanie zdecydowała się zreformować reprezentację, wzorując się na modelu belgijskim (powoływanie do kadry piłkarzy posiadających obywatelstwo kraju, ale urodzonych poza granicami). Dzięki temu w drużynie narodowej Libanu zadebiutowali piłkarze, którzy obecnie stanowią trzon zespołu, a kadra zaczęła odbijać się od dna.

Punktem przełomowym w libańskiej piłce były eliminacje do aktualnie rozgrywanego Pucharu Azji. Liban trafił do grupy z Koreą Północną, Hong Kongiem oraz Malezją. Kibice zgodnie twierdzili, że ich ulubieńcy powinni w końcu awansować na najważniejszy azjatycki turniej i z niecierpliwością czekali na pierwsze mecze. Nikt jednak nie spodziewał się tego, jak zakończą się te eliminacje. Liban przeszedł przez nie jak burza, nie dając szans swoim rywalom. Na sześć meczów wygrali pięć i jeden zremisowali. Zmagania zakończyli na pierwszym miejscu, między innymi gromiąc Koreę Północną w Bejrucie aż 5:0. Po wielu latach marazmu kibice z Libanu mieli wreszcie powody do radości, ponieważ ich reprezentacja po raz pierwszy w historii awansowała na turniej nie będąc gospodarzem. Jeszcze większą radość sprawiał im styl. Liban bowiem grał mądrze, ofensywnie i tracił bardzo mało goli.

Reprezentacja Libanu po uzyskaniu awansu do Pucharu Azji
Zobacz także: Dookoła świata – Bhutan

Eliminacje do Pucharu Azji stały się dla Libanu początkiem bardzo długiej i pięknej serii. Przez ponad dwa lata zespół ten był niepokonany, a w 2017 roku wygrali wszystkie swoje mecze. Ich rekordową serię zatrzymał dopiero Kuwejt pod koniec 2018 roku, wygrywając z nimi 1:0 w meczu towarzyskim. Dzięki tym wynikom Liban w ciągu dwóch lat awansował w rankingu FIFA ze 167 miejsca na 77 i był to największy awans w historii tego kraju.

W styczniu 2019 roku rozpoczął się długo wyczekiwany Puchar Azji. Libańczycy ostrzyli sobie zęby na spotkania swojej drużyny narodowej, jednak trafili do bardzo trudnej grupy. Arabia Saudyjska i Katar to zespoły dużo od nich silniejsze i nikt nie oczekiwał w tych meczach cudów. Trzecim przeciwnikiem była dobrze im już znana Korea Północna. Liban zgodnie z przewidywaniami przegrał mecze z Katarem i Arabią Saudyjską i żeby awansować musiał pokonać Koreę Północną różnicą czterech goli. Libańczycy walczyli jak lwy, nie odstawiając nogi. Niestety mecz wygrali „tylko” 4:1 i pechowo pożegnali się z Pucharem Azji w rundzie grupowej.

Najwięcej występów w reprezentacji Libanu zaliczył Abbas Atwi. Zawodnik Al Shabab zagrał dla swojego kraju w 84 meczach. Największymi gwiazdami obecnej kadry są między innymi Hilal El-Helwe (Apollon), Hassan Maatouk (Al-Nejmeh) bądź Joan Oumari (Al-Nasr).

Rozgrywki klubowe

Rozgrywki klubowe w Libanie są bardzo chętnie oglądane przez miejscowych kibiców, a kluby mogą pochwalić się bardzo oddaną rzeszą fanów. W kraju jest pięć poziomów ligowych, z czego pierwsze dwie są profesjonalne. W najwyższej lidze (Alfa Lebanese Football League) bierze udział 12 drużyn. Dwie ostatnie spadają do drugiego poziomu rozgrywkowego, a zwycięzca bierze udział w eliminacjach do azjatyckiej ligi mistrzów. Do najlepszych zespołów w Libanie zaliczają się dwa kluby z Bejrutu – Al-Ansar oraz Al-Nejmeh. Są to najstarsze oraz najbardziej utytułowane kluby w kraju. Derby stolicy pomiędzy tymi dwoma drużynami należą do jednych z najbardziej elektryzujących w Azji. Przed każdym spotkaniem tych zespołów dochodzi do zamieszek na ulicach Bejrutu. Mecze pomiędzy Al-Ansar a Al-Nejmeh najlepiej opisują słowa libańskiego dziennikarza sportowego Karana Tejwaniego:

Na stadionie są tysiące ludzi, kibice siadają na ścianach stadionu, na reflektorach. Tragedia wisi w powietrzu, ale dla fanów obydwu drużyn nie jest to nic nowego –

Rywalizacja klubowa w Libanie ma nie tylko podłoże sportowe, ale głównie religijne. W kraju bowiem chrześcijanie stanowią blisko 40% społeczności. Dodatkowo spory procent stanowią także szyici, sunnici, maronici bądź druzowie. Można więc łatwo zauważyć, że Liban to jedna, wielka, tykająca bomba wyznaniowa, co ma swoje przełożenie również w piłce nożnej. Wiele zespołów z kraju jest „reprezentowanych” przez inny odłam religii. Drużyny są również bardzo często wspierane przez różne ugrupowania polityczne, co jeszcze bardziej napędza starcia pomiędzy kibicami. Z powodów zamieszek w przeszłości bardzo często zamykane były wszystkie stadiony w kraju.

Piłkarze Al-Nejmeh
Zobacz także: Dookoła świata – Iran

Po wieloletniej wojnie i kryzysie gospodarczym piłka nożna w Libanie powoli staje na nogi. Jednym z powodów lepszych wyników uzyskiwanych przez tę kadrę jest wspomniana wyżej rewolucja i powoływanie zawodników urodzonych poza granicami. W przeszłości piłkarze z libańskimi korzeniami tacy jak Faryd Mondragon (były bramkarz reprezentacji Kolumbii) bądź Miguel Layun (obrońca Villareal oraz reprezentacji Meksyku) nie byli brani pod uwagę w kontekście gry w kadrze. Teraz sytuacja wygląda zupełnie inaczej, a włodarze libańskiej federacji chętnie rozglądają się za potencjalnymi „wzmocnieniami” swojej kadry. Stopniowo idzie im coraz lepiej i być może jeszcze nie na najbliższych mistrzostwach świata w Katarze, ale kolejnych w 2026 roku ujrzymy reprezentację Libanu.

Ciekawostki:

– Najbardziej utytułowany klub w Libanie – Al-Ansar w latach 1988-1999 wygrał ligę 13 razy z rzędu. Stanowi to światowy rekord Guinnessa.

– Przydomek reprezentacji Libanu w piłce nożnej to Drużyna Cedru Libańskiego. Cedr Libański to drzewo z rodziny sosnowatych, występujące głównie na terytorium Libanu. Jest także symbolem narodowym oraz widnieje we fladze tego kraju.

– W 1974 roku znany wszystkim Pele rozegrał mecz towarzyski w drużynie Al-Nejmeh. Do dziś kibice tego klubu wspominają to wydarzenie i są z niego bardzo dumni.

– Fankluby Al-Ansar oraz Al-Nejmeh zrzeszają ponad 30% wszystkich kibiców w Libanie.

– W obecnie rozgrywanym Pucharze Azji Liban miał taki sam stosunek bramkowy co Wietnam. Odpadł z rozgrywek, ponieważ uzbierał od nich więcej żółtych kartek.

Zobacz także: Dookoła świata – Liechtenstein

Stadion narodowy w Bejrucie – Camille Chamoun Sports City Stadium

 

UDOSTĘPNIJ
Avatar
Urodzony w Warszawie student i miłośnik wszystkiego co włoskie, a w szczególności piłki nożnej. Poza "calcio" w każdej postaci pasjonat języków obcych, muzyki, horrorów oraz literatury grozy.